Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Zapraszam do kontaktu i dzielenia się swoimi uwagami odnośnie usług czy wyglądu strony.
Ten rok 2023 zleciał bardzo szybko i nie należał do najłatwiejszych dla mnie, ale na pewno mogę go uznać za bardzo produktywny. Wiele rzeczy się udało zrobić, spełniło się parę moich marzeń jak choćby dostanie się na studia ITF w Opavie, parę spraw doprowadziłem do końca, fotograficznie na pewno mam spory niedosyt, ze strony druku to był bardzo intensywny i satysfakcjonujący rok, warsztatów poprowadziłem ile zdołałem co zawsze sprawiało mi frajdę.. ale co się działo tak na szybko wam opowiem, ale po kolei...
Styczeń był ostatnim miesiącem z warsztatów i w lutym odbył się wernisaż "W hołdzie Mistrzom". Był to wernisaż po 6-miesięcznych warsztatach z historii fotografii jakie prowadziłem z Karolem Małotą w Katowicach. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z rezultatów pracy grupy.
Kolejne sześcio-miesięczne warsztaty ruszyły już w marcu, a ich tematem przewodnim było światło. Warsztaty obejmowały jedno spotkanie w miesiącu, które odbywało się w Miejskim Domu Kultury Bogucice-Zawodzie w Katowicach. Jak zawsze był czas na teorię, praktykę i jak zawsze na konsultację zdjęć.
Warsztaty finalnie jak zazwyczaj skończyły się wystawą powarsztatową tym razem miało to miejsce we wrześniu w MDK Bogucice-Zawodzie w Katowicach.
Coś mi strzeliło do głowy by zobaczyć jak odbywają się przetargi w mieście i złożyłem ofertę na mały lokal. Zupełnie się nie spodziewając, jeżdżąc na nartach w lutym dostałem telefon w którym poinformowano mnie, że wygrałem przetarg.. No trudno trzeba było się z tym zmierzyć.. Lokal za mały by sprzęt do druku zabrać i się tam wpakować... no to stwierdziłem, że w mieście jest mało zakładów foto i tak o to ruszyłem z kolejną niteczką działalności.. tak naprawdę otwarte mam tam 2-3h dziennie przy dobrych wiatrach i czasem mam tam chwilę na uzupełnienie papierów, poodpisywanie na maile czy drobną organizację..
To już chyba trzeci rok z rzędu udało mi się otrzymać tą nagrodę w kategorii fotografia wraz z Jadwigą Janowską i Krzysztofem Gołuchem co jest dla mnie zawsze wielkim wyróżnieniem. Dodatkowa radość była taka, że na tej samej gali mój syn odbierał nagrodę w kategorii Sportu, tym bardziej, że jestem jego trenerem.
W marcu intensywnie przygotowywałem dużą wystawę prac Kasi Kruk, które były drukowane na FineArt-owym bawełnianym papierze i mocowane na pianki, oprawione w aluminiowe ramy. Dodatkowo wywoływałem i skanowałem dla Kasi negatywy, które wykonywali sami podopieczni poprawczaka o których był projekt.
Oczywiście przez cały rok miałem okazję jeszcze drukować wiele wystaw, wiele prac znakomitych fotografów, prac dla muzeum, prac FineArt i Giclee dla artystów z kraju i zza granicy. Nie sposób tu wymienić wszystkich bo było tego na prawdę bardzo dużo.. do tego stopnia, że przestałem się reklamować nie wyrabiając się pod naporem zleceń i drukując po nocach.
Jak zawsze masą przyjemności było dla mnie prowadzenie warsztatów analogowych i rozbudowa mojej ciemni. Super wspominam wyprawę po powiększalnik i nocleg u jednego z głównych naczelnych czasopisma "Silvergrain" koło Frankfurtu.. Przez moją ciemnię przewinęło się parę Durstów i ostatecznie został Laborator 900 i 1200 oraz malutki Magnifax, zaprzyjaźniam się również z moim wielkim formatem. Parę kolejnych osób wyszło spod moich skrzydeł i mam nadzieję, że rozwiną się analogowo jak zazwyczaj bywa. Jestem dumny z wielu osób, które zaczynały u mnie a nie jedna wiedzą i doświadczeniem już mnie przegoniła co uważam za wielki sukces.
Udało się mi i Jadwidze przeforsować nasz projekt fotograficzny w mieście. Dzięki temu mogliśmy poprowadzić w Art CK warsztaty dla dzieci ze szkoły specjalnej oraz wykonaliśmy "Portret Knurowian" który zakończył się wystawą w Art CK. To był fajny czas bo udało mi się powspółpracować z Jadźką i zrobić coś w moim mieście, a do tego pobawiliśmy się trochę analogiem i instaxem.
Tak wystawa to nie bajka już bardzo długo podróżuje po Polsce, choć w tym roku nie planowałem jej gdzieś wypychać, to znaleźli się kolejni chętni i tak w Październiku wisiała w galerii Fundacji Elektrowni Rybnik uzupełniając piękną akcję profilaktyki, a następnie w listopadzie wystawa trafiła do Istebnej gdzie pięknie eksponował ją Dwór Kukuczki.
Tak ten rok zaczął się konsultacjami prac do teczki w Opavie, potem egzaminami do szkoły.. Teczka pozwoliła mi przejść do drugiej tury - egzaminów. Po egzaminach trochę niepewności i wielka radość... Dostałem się do szkoły !
Tak zaczęła się moje przygoda z ITF, która nadal trwa i sprawia mi ogromną przyjemność. Muszę przyznać, że szkoła narzuciła spore tępo i od pierwszego zjazdu wiele się działo, a szkoła okazała się jeszcze fajniejsza niż sądziłem, że będzie. Pozdrawiam tu wszystkie osoby z ITF które miałem okazję poznać, nauczycieli, kadrę i całą naszą "rodzinę ITF" bo tak to śmiało można nazwać.
W międzyczasie prócz zjazdów miałem okazję w ramach szkoły wyskoczyć na miesiąc fotografii w Bratysławie (3 dni), całodniowe warsztaty z reportażu w Pradze z Romanem Vondrouš, wystawę Arka Goli w Sosnowcu, warsztaty w Warszawie w Sputniku z Janem Brykczyńskim i wiele super przeżyć jak imatrikulacja, święta itp. Jedynie muszę brać d.. w troki i zacząć wykonywać zdjęcia na zaliczenie bo jest tego na prawdę dużo, a czasu mam na prawdę mało.
Trochę to trwało ale udało mi się zakończyć staż w maju, a papiery dopiero skompletowałem w grudniu.. i tak czekam sobie na termin egzaminu w Warszawie.
Podczas dyżurów w Galerii Katowice robiłem trochę warsztatów z przygotowania do druku czy kalibracji monitorów.
Bardzo się cieszę, że udało mi się zorganizować parodniopwy plener fotograficzny w Karkonoszach. To był świetny czas w gronie pasjonatów, świetne rozmowy o fotografii, dużo czasu z aparatem w ręku, świetne długie spacery po górach, zdjecia cyfrowe i analogowe. Byle więcej takich wypadów w przyszłym roku !
To był intensywny rok, dużo pracy w mojej pracowni drukFineArt.pl, wiele wydarzeń fotograficznych, festiwali, sporo nowych książek i albumów, fajne prace wyszły z mojej ciemni. Ogólnie rok chyba muszę pozytywnie podsumować ale nie ukrywam, że w tym roku chciał bym więcej czasu znaleźć na moją fotografię, ale chyba szkoła mnie do tego zmobilizuje. Mam nadzieję, że 2024 rok będzie twórczy, fotograficzny i bogaty w nowe dobre doświadczenia. Wam również życzę wszystkiego co najlepsze !