Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Zapraszam do kontaktu i dzielenia się swoimi uwagami odnośnie usług czy wyglądu strony.
Ostatni czas jest tak intensywny, że nie ma kiedy prowadzić strony i mediów społecznościowych, śpieszę się trochę poprawić i choć dam wam znać o wystawach zbiorowych w których w ostatnim czasie można było oglądać moje prace. Nie starczy mi czasu by opisać inne wydarzenia takie jak między innymi wyjazd na Miesiąc Fotografii w Bratysławie, Prague Photo, warsztaty w Pradze, wizytę w Warszawie i spotkanie ze znajomymi ze ZPAF, spotkania z przyjaciółmi z ITF Opava, wiele druków i realizacji dla świetnych fotografów i artystów. Niestety doba dla mnie jest za krótka by mieć czas na podsumowania, przemyślenia czy relacje, a nawet nie mam kiedy przejrzeć własnych zasobów fotograficznych.
Pierwszą wystawą zbiorową, którą opiszę była wystawa w Galerii Katowice:
Myśli, przeczucia, intuicja. Jakaś nieuchwytna energia , którą odczuwamy w sobiei wokół siebie, nieokiełznana siła niedająca się zamknąć w słowach, bo te wydają się zbyt małe, by opisać tajemnicę związku człowieka ze światem. Spotykamy ludzi, doświadczamy życia i zastanawiamy się nad przypadkowością zdarzeń. Czy to tylko igraszki losu? Życie jest pełne tajemnic, których odkrywanie jest dla nas takie fascynujące. Ta nieodgadnioność człowieka pociąga. Skłania do refleksji, do namysłu nad tym co uniwersalne, leżące u źródła. Owo zamyślenie odbywa się w sferze pojęć, które jawią się jako wszechobecne, choć wydają się być zaledwie cieniem rzucanym przez język. Czasem trudno jest nam je dookreślić, a przecież intuicyjnie wyczuwamy ich wagę. Dla jednych odwiecznie istniały realnie jako byty samoistne, dla innych nie miały żadnego odpowiednika w realnym świecie, funkcjonowały jedynie jako wytwór mowy. Jednak pojęcia mają moc sprawczą, kreują rzeczywistość, biorą udział w stwarzaniu. Kreują.Wystawa, którą Państwu prezentujemy to niedające się w żaden sposób zważyć imponderabilia zaklęte w trzydziestu obrazach.Spotykają się w nich poetyka obrazu i poetyka słowa. Ich wspólną płaszczyzną jest niedopowiedzenie dające pole do interpretacji, do stawiania pytań i poszukiwania odpowiedzi, do szukania prawdy o otaczającym nas świecie, którego jesteśmy zaledwie drobiną. Czy jednak ta drobina, ten kosmiczny pył jakim jest ludzkość ma znaczenie?
Iwona Germanek
Kolejną wystawą na której mogliście znaleźć moją pracę była wystawa pokonkursowa "Czarne Światło", która odbyła się 26 października w Galerii Fotografii Intereferencje w Podziemnym Olkuszu.
Fotografia jest jak jaskinia Platona. Kiedy wpuścić do niej promyk światła, jaskinia ożywa, powstają obrazy, rodzą się światy. Wątła smużka światła przemienia przestrzeń pustą i czarną w pełen życia świat obrazów.Zupełnie jak w kinie, podczas seansu - o losach bohaterów wiemy tyle, ile ujawnia obraz. Wątła smużka światła odbita od ekranu wypełnia widza światłem, rozjaśnia umysł inaczej czarny i pusty, przemienia go w pełen życia i znaczeń świat obrazów.Każdy z nas jest jak widz w kinie, jak mieszkaniec jaskini. Rozumie tylko tyle, ile odczytał z obrazu. Obrazy ze świata zmysłów przenikają do świata wrażeń, świata myśli, świata intelektu i świata idei. Fotografia odklejona przekłada obrazy z tych światów na powrót na obrazy świata zmysłów.Koło się zamyka. Człowiek poznaje świat doświadczając obrazy pochodzące od zmysłów, zapamiętuje wrażenia i oddaje je w postaci obrazów fotograficznych. To fotografia odklejona.Światło, które ożywia obraz, jeśli zbyt jasne, prześwietli zdjęcie, oślepi widza, porazi umysł.Zbyt ciemne, nie rozjaśni mroku. Światło obrazu musi być dobre. Dobre światło to czarne światło. Aparat fotograficzny, niczym demiurg, odmierza właściwą porcję czarnego światła. W świecie obrazów jest siłą sprawczą - stwarza, rozjaśnia lub okrywa mrokiem. Sam pozostaje w cieniu.
Jury Konkursu Fotografii Górskiej „Lawiny” 2024 – POLSKIE GÓRY wyłoniło laureatów z aż 201 nadesłanych prac, których prace zadebiutowały podczas wystawy pokonkursowej. Tutaj też mogliście znaleźć moją pracę. Wernisaż wystawy KFG „Lawiny” odbył się 15.11.2024 r. w Galerii Fryna, Śląski Teatr Impresaryjny w Rudzie Śląskiej przy ulicy Niedurnego 69.
Jest to zbiorowa wystawa ZPAF Okręgu Śląskiego Z CYKLU "Świadomość kadru", która ma być eksponowana w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim w grudniu 2024 roku i styczniu 2025 roku. Wernisaż zaplanowany jest na wtorek 3 grudnia 2024 roku na godz. 18.00
Związek Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski oraz Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim zapraszają 3 grudnia 2024 roku o godz. 18.00 na wernisaż zbiorowej wystawy fotografii członków ZPAF Okręg Śląski “Potęga Humanizmu” z cyklu “Świadomość kadru”. Wernisaż odbędzie się w Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim przy ul. Parkowej 1. Wystawę można oglądaċ do 31 stycznia 2025 roku od wtorku do piątku w godzinach 11.00 – 17.00 oraz w soboty – niedziele w godzinach 13.00 – 19.00. Kuratorzy wystawy: Beata Mendrek, Arkadiusz Ławrywianiec. Serdecznie zapraszamy.
Humanizm był obecny w fotografii niemalże od jej początków. Trzecia i czwarta dekada XX wieku to czas największego rozkwitu fotografii humanistycznej. Podstawowym jej celem było rejestrowanie codzienności, jednak najistotniejszy element stanowiły uczucia i ulotność chwil. Fotografowano na ulicach, w barach czy kawiarniach, a bohaterami fotografii humanistycznej stawali się prości, zwykli ludzie. To wszystko stanowiło o jej wielkiej sile oddziaływania. Głównymi przedstawicielami fotografii humanistycznej byli August Sander, André Kertész i Brassaï, z Henri Cartier-Bressonem na czele. Chociaż używałem do tej pory czasu przeszłego, to jestem przekonany, o fotografii humanistycznej z powodzeniem możemy mówić w czasie teraźniejszym oraz przyszłym.
Arkadiusz Ławrywianiec
To tyle w telegraficznym skrócie, więcej możecie się dowiedzieć przy okazji spotkań na żywo, bo nie zapowiada się by w najbliższym czasie pojawiło się więcej czasu na obszerniejsze relacje.