Dziękuję za odwiedzenie mojej strony. Zapraszam do kontaktu i dzielenia się swoimi uwagami odnośnie usług czy wyglądu strony.
Jak widać nie mam za bardzo czasu na aktualizownie strony, umieszczanie nowych postów, aktualizację cenników czy oferty itd.. Ogólnie bardzo dużo się dzieje jak to we wrześniu zarówno w domu jak i w pracy. Dzieci poszły do szkoły, wożenie na zajęcia, znów zacząłem prowadzić treningi wspinaczkowe, a do tego dwa weekendy zjadł mi Fotocamp i Rybnicki Festiwal Fotografii. Jak by tego było mało to były jeszcze Mistrzostwa Śląska we wspinaczce sportowej. A u mnie sporo zleceń na druk, warsztaty, fotografia analogowa i projekt pod presją, którego na razie nie zdradzam... Postaram się część z tych rzeczy wam przybliżyć w tym poście, ale to tylko przelotem..
Cztery dni zjadł mi Fotocamp w tym roku, na który jak zawsze pojechałem dzień wcześniej by wejść na śnieżkę i spędzić noc w górach, Sam Fotocamp jak co roku to duża dawka pozytywnej energii, wiedzy, inspiracji, a przede wszystkich pozytywnych ludzi, dzięki Marku Arcimowicz, że tworzysz tak pozytywną imprezę.
Zachęcony przez znajomą dałem się namówić i wziełem udział w przeglądzie RAV∙A Stories, gdzie moje zdjęcia zmierzyły się z oceną publiczności i fachowców takich jak między innymi Joanna Kinowska, Iwona El Tanbouli-Jablonska, Katarzyna Piechowicz i Rafal Siderski. Cieszę się bardzo, że na przegląd spośród wielu uczestników wybrano moje fotografie, które zaciekawiły tematem i zostały bardzo pozytywnie odebrane. Mimo stresu oceny przed tak dużą rzeszą fotografów to muszę przyznać, że było warto, wskazówki były bardzo cenne, a pozytywny odbiór uczestników, którzy życzyli mi powodzenia i byli pod wrażeniem napełnił mnie wiarą, że warto popchnąć w przyszłości temat i go skończyć.
Sam Fotocamp to wielu wspaniałych ludzi, których nie sposób wymienić, oraz moje doborowe towarzystwo.. dzięki za wspólnie spędzony czas ! Żałuję tylko, że z powodu RAV∙A Review nie dokończyłem spaceru ze Zbyszkiem i Hasselbladem..
Chwilę później 3 dni na Rybnickim festiwalu Fotografii, duża dawka pozytywnej wrześniowej energii i wiedzy, emocji i inspiracji fotograficznych na raz.. szkoda, że tak mało byłem w domu ale jak tu ominąć takie imprezy.. Nie będę opisywał tego wydarzenia zbyt szeroko bo by opisać fotocamp i RFF musiał bym parę postów zamieścić, a to tylko 7 dni mojego września. Nie chcę nawet myśleć ile wydałem na te wszystkie wspaniałe albumy, które zakupiłem przy okazji imprez..
Mimo, że w ostatnim czasie nie ogłaszam się z braku czasu i nie reklamuję to mimo tego miałem bardzo dużo zleceń co bardzo mnie cieszy. Były to wystawy, drobne wydruki, wydruki FineArt, wydruki na barycie, ponad metrowe wydruki czy też oprawiane bezszybowo prace..
Ponieważ wprowadzam dużo nowych zmian, a w drukarni mam zamówienia na nowe papiery które wprowadzam do druku to będę w najbliższym czasie robił ładne próbniki A4. Jednym z ambasadorów został Mariusz Harasymow, którego prace będą między innymi na próbkach papierów FineArt mojej pracowni. W ostatnim czasie też drukowałem dla niego sporo prac, które możecie nabyć na jego
stronie internetowej https://mharasymow.com/ do czego zachęcam.
Cieszą mnie zamówienia na papierach Hahnemühle i Awagami (Wasahi) oraz na barycie, których jest trochę. Są to papiery kolekcjonerskie na których uwielbiam oglądać wydrukowane prace.
W stacji Artystycznej Rynek w Gliwicach miałem przyjemność poprowadzić warsztaty "Oświetlenie w portrecie". Co prawda niosąc tony sprzętu trochę rozciąłem sobie palca przed samymi warsztatami ale mimo tego udało się prężnie poprowadzić warsztaty, a grupa była bardzo zaangażowana co mnie bardzo ucieszyło tylko czasu jak by było trochę mało...
Następnie miałem jeszcze całodniowe "warsztaty analogowe", które również mimo długiego czasu 10h to upłynęły błyskawicznie i jak zawsze w przyjaznej atmosferze. Zawsze na tych warsztatach poznaję ciekawe osoby to już jest reguła..
Sesję w zaprzyjaźnionej firmie zajmującej się nauką muzyki "Underground" - której jeszcze nie skończyłem i nawet do zdjęć nie zdążyłem zerknąć.. oraz tajemniczą sesję dla "Fundacji Gram Kibicuję Pomagam", która jak zawsze dzieje się pod dużą presją czasu i wymaga sporej kreatywności i zaangażowania ale warto.. Więcej szczegółów już wkrótce..